niedziela, 24 listopada 2013

kochamy czachy! plus Kuba part I

   Dopadła mnie jesienna deprecha i niemoc twórcza, przez tą pogodę, tą szarość, brud, deszcz i to, że nie mogę robić zdjęć.. a ostatnio to daje mi frajdę największą. Gdybym mogła sprawić w jakiś cudowny sposób by w Polsce była tylko ciepła wiosna i lato to na pewno bym to zrobiła! Brakuje mi słońca i jestem tak zdesperowana, że chyba kupię karnet na solarium ;) Mamy dużo fajnych nowości w szafie, rzeczy, które są tak niesamowite, że trzeba je po prostu pokazać ale jak? Jeżeli ktoś z Was zajmuje się fotografią dłużej niż kilka miesięcy i potrafi takiemu amatorowi jak ja wyjaśnić kilka sztuczek to bardzo chętnie poczytam i posłucham mądrzejszych od siebie!
   Dzisiejsze zdjęcia są trochę wymuszone, najgorsze ze wszystkich jakie zrobiłam do tej pory nad czym ubolewam strasznie, jednak do domów/mieszkań w ogóle nie wpada światło, a tego dnia było wyjątkowo brzydko i szaro.. dodać do tego światło żarowe, ciemne pomieszczenia i mus użycia lampy błyskowej i wychodzą takie maszkary. Próbowałam je okiełznać filtrami ale nie wyszło ;) Zdjęcia wykonane zostały w domu Zuzi dziadków. Mimo to zdecydowałam, że ujrzą światło dzienne bo chciałam Wam pokazać dwie nowości w naszej szafie, które zamówiliśmy w pewnej firmie.. 

Fido bo o niej mowa to firma złożona z dwóch wspaniałych babek, które wyszukują w najdalszych zakątkach świata piękne, niepowtarzalne ubrania i dodatki dla naszych pociech (dla nas też coś się znajdzie w ofercie). Możecie wybierać z bogatej oferty dostępnej w katalogach albo poprosić o coś czego szukacie, wystarczy dziewczynom nakreślić czego potrzebujesz i zawsze wynajdą jakieś cudo po naprawdę przystępnej cenie. Na ubrania trzeba jednak trochę poczekać, ale uważam, że naprawdę warto! Ja złożyłam już dwa duże zamówienia, czekam jeszcze na kilka rzeczy, w tym piękny zimowy płaszczyk. Dzisiaj chciałam Wam pokazać fantastyczny sweterek w złote czachy oraz piękne glany, które zdobyły moje serce, i które po prostu Zuza musiała mieć :) Mam też już tam upatrzony płaszczyk i buty na wiosnę, ale poczekać z zamówieniem muszę na bardziej bogate czasy ;)

Jeszcze raz przepraszam za jakość zdjęć, skupcie się na sweterku ;)
























Zuza ma na sobie:
Buty - FIDO
Sweter - FIDO
Spodenki - lumpeks 
rajstopy - H&M

Tymek ma na sobie:
rajstopy/spodenki/sweter - H&M

Pamiętacie jak ostatnio Wam pisałam, że ćwiczę się jako "fotograf" na innym obiekcie? ;) Kolega Kuba służy mi ostatnio za modela, ja uczę się na nim robić lepsze zdjęcia a on uczy się pozować do zdjęć ;) Kilka naszych wspólnych prac:











Lubicie czachy ? ja uwielbiam, jeszcze nie raz zobaczycie je na Zuzi :D Co sądzicie o zdjęciach Kuby? Myślę, że chłopak naprawdę ma potencjał i życzę mu, żeby trafił na prawdziwego dobrego fotografa, a będzie miał naprawdę fajne portfolio i szanse na jakąś ciekawą pracę w tej branży :)

W środę trzymajcie za mnie baaaaardzo mocno kciuki, to będzie mój wielki dzień - początek i koniec zarazem pewnego etapu, może kiedyś Wam o tym napiszę. Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia wkrótce!

Siwa

czwartek, 21 listopada 2013

Wyniki rozdania z okazji przekroczenia 20 tyś.

Kochani nie mogłam już dłużej czekać aż przekroczymy magiczną liczbę 100 uczestników, zwłaszcza, że przybywaliście baaaaardzo wolno. Tak więc wyniki ogłaszam dzisiaj! Tak jak było napisane w regulaminie generatorem liczb wylosowałam dwie osoby - numer 17 oraz 26 :


I wzięłam się za liczenie, żeby zobaczyć kto ukrywa się pod tymi liczbami. Przypisałam każdemu z Was cyferkę według kolejności nadania komentarza :







Szczęśliwymi numerkami są :

Artur Paprocki, który wybrał kosmetyki
oraz 
Sylvia Bomba, która wybrała koszulkę. 

Cieszę się, że nawet mężczyźni wzięli udział w rozdaniu! No i przede wszystkim, że akurat Sylwia wybrała drugą nagrodę, dzięki temu każdy ma to o co grał :) 

Sprawdziłam również czy wyżej wymienione osoby spełniły wszystkie warunki konkursu.  I o ile przy Arturze poszło szybko i gładko przy Sylvi się namęczyłam przekopując 4 tyś polubionych stron ;) 
Oboje spełnili wszystkie warunki, na co dowody przedstawiam tutaj :

Artur udostępnił

Polubił
oraz został  obserwatorem:

Sylvia polubiła (musicie uwierzyć na słowo, że to ona albo przekopać się przez 4 tyś polubień u niej na profilu ;) )
Zaobserwowała:
oraz udostępniła post:


Wszystko się zgadza więc zostaje mi pogratulować zwycięzcom! Artur masz 7 dni na wysłanie mi na adres blogcreativemagazine@gmail.com swoich danych kontaktowych, by Creative mógł wysłać Ci kosmetyki a Ciebie Sylvio proszę byś w ciągu 7 dni zgłosiła się do Malowanych Koszulek celem wybrania koszulki. Jak otrzymacie swoje nagrody nie zapomnijcie o zdjęciach!

A ja zaczynam rozmawiać ze sponsorami o nagrodach na jakiś następny konkurs, może mikołajkowy i dla odmiany jakiś kreatywny? Zobaczymy! Pozdrawiam serdecznie,

siwa :)

wtorek, 12 listopada 2013

komunikat odnośnie rozdania

Witajcie!

Do dzisiejszego dnia, mimo, że już dzień po zakończeniu rozdania nie uzyskaliśmy magicznej liczby 100 uczestników. Jest Was dokładnie 74, czyli mniej niż przy ostatnim rozdaniu (94 osoby) więc co następuje:

zgodnie z regulaminem zamieszczonym w rozdaniu konkurs zostaje przedłużony do uzyskania 100 uczestników, jednak nie dłużej niż do  24 listopada (z przyczyn osobistych później nie będę miała jak szybko podać wyniki) 

Zapraszajcie zatem znajomych, przypominajcie na tablicach bo im szybciej zgromadzimy pozostałe 26 osób tym lepiej dla nas wszystkich ;) Chyba będę musiała w przyszłości popracować nad atrakcyjnością plakatu, bo ostatnim razem była tylko jedna nagroda a zachęciła Was bardziej ;) 

źródło grafiki: http://www.pzw.org.pl/

Mam też jeszcze inny komunikat, zdecydowanie bardziej miły!

Chciałabym docenić aktywność na blogu dwóch stałych komentatorek i nagrodzić je drobnym upominkiem. 

Wywołuję do tablicy Patrycję M. oraz Martę Weitz, dziewczyny dane wyślijcie mi na blogowego maila :) Mam nadzieję, że tydzień miło Wam się rozpoczął :) 

Pozdrawiam, 
Siwa

wtorek, 5 listopada 2013

ekoskóra od SaraLine

Witajcie!
Już ponad 2 tygodnie po ogłoszeniu rozdania a dalej nie zgromadziliśmy magicznej liczby 100 uczestników, mam nadzieję, że przez najbliższy tydzień (dokładnie 5 dni) nadrobicie zaległości :) Jeżeli nie to rozdanie zostanie przedłużone aż do osiągnięcia tej liczby. Przypominam, że wygrać możecie pakę kosmetyków oraz koszulkę z wybranym przez Was wzorem z Malowane koszulki a jest w czym wybierać. Przykładowe koszulki :

Nie czekajcie, weźcie udział już dzisiaj bo naprawdę warto! 

Ostatnimi czasy trochę mniej mnie na blogu, spowodowane to jest nawałem obowiązków domowych, zajęć z Zuzią oraz... nawałem zdjęć ;) Zuza nie jest łatwym obiektem do fotografowania, ciągle biega, odwraca się, ucieka a "zdjęcia w ruchu" to dla mnie nadal abstrakcja więc postanowiłam się szkolić na innym "obiekcie", wymagającym mniej umiejętności ;) Pstrykam zdjęcia koledze ucząc się na nim możliwości aparatu i szkoląc się pod względem technicznym. 

Dzisiaj powracam do Was ze stylizacją Zuzi, miało być więcej zdjęć i również z domu ale niestety awaria systemu i moja własna głupota pozbawiły mnie połowy zdjęć więc wstawiam tylko ze spaceru. Główną rolę w stylizacji odgrywa spódnica z ekoskóry polskiej marki Sara Line. Spódnica jest wycięta z koła, podczas obrotów świetnie się kręci no i wygląda nieziemsko. Uwielbiam ekoskórę i obecny trend na wykorzystywanie jej w ubraniach trafia całkowicie w mój gust.. więc i Zuzi ;) Najlepsze jest to, że gdy chciałam zamówić spódnicę okazało się, że szyte są od rozmiaru 116 jednak na moją gorącą prośbę została uszyta w rozmiarze 110, teraz ten rozmiar już jest normalnie do dostania na allegro :) Nie dziękujcie ;) Co do samej marki Sara Line to nie mogę powiedzieć za wiele, odczucia moje są mieszane.. z jednej strony rewelacyjna spódnica, którą gorąco polecam z drugiej zaś zamówiłam spodnie, które w dotyku i wyglądzie na żywo są tak brzydkim poliestrem, że aż w oczy szczypie. Dam jednak im szansę, jest jeszcze jedna ładna spódnica, którą chcę zamówić, po niej przekonam się czy zostaję z tą marką na dłużej czy tylko spódnicę będę wymieniała na coraz większą ;)

To już ostatnie podgrygi "pięknej złotej jesieni", której w Giżycku było i tak jak na lekarstwo, dlatego też wykorzystujemy każdą chwilę na spacery, później już nie zawsze będzie jak, a nawet jak będzie to stylizacje w topornych kombinezonach czy kurtkach nie mają już takiego uroku w moim odczuciu. Tym razem wybraliśmy się w okolice kwatery Himmlera. Pewnie część z Was orientuje się, że w pobliżu Giżycka jest mnóstwo fortyfikacji z okresu II wojny światowej. W samym mieście duża Twierdza Boyen, niedaleko Giżycka Wilczy Szaniec czyli kwatera Hitlera, z drugiej strony zaś Himmlera i dziesiątki jak nie setki bunkrów rozsianych po polach i lasach a nawet na wyspie na jeziorze. Dość gadania, pokażę Wam zdjęcia, które jak zwykle pozostawiają wiele do życzenia.. może jednak niedługo Was zaskoczę nową jakością zdjęć ;)




































Zuzia ma na sobie:

bluzka - Zara
spódnica - Sara Line
trencz - Zara
buty - Zara
ocieplacze - Calzedonia
rajstopy - Gatta
komin - bazar 

Lubimy z mężem bunkry, długie spacery po lasach dlatego niebawem najprawdopodobniej do nich wrócimy w recenzji. 

Pozdrawiam serdecznie, 
Siwa