niedziela, 8 września 2013

Mydełka Alterra - recenzja

W końcu znalazłam chwilę na to by w spokoju usiąść do komputera i napisać recenzję mydełek, o których ostatnio wspominałam. Córkę "sprzedałam" do babci, synek śpi, mąż w delegacji a ja trochę odsapnęłam od wizyt u lekarzy i mam chwilę dla siebie i dla Was :) Przepraszam, że ostatnio coraz rzadziej tą chwilę znajduję, wytłumaczenie sytuacji znajduje się w poście Keep Calm

Przypominam, że do końca dnia możecie wziąć udział w rozdaniu, którego przypominajka znajduje się po prawej stronie bloga. Nagrody świetne i sporo, warto! Ale żeby nie przedłużać biorę się za recenzję!

Dzisiejsza recenzja dotyczy trzech mydełek firmy Alterra, mydełek o niesamowitym zapachu pomarańczy, konwalii i nagietka. Pewnie wielu z Was zna te mydełka, już teraz mogę powiedzieć, że naprawdę warto je znać ;) Wydaje mi się, że bezsensownym będzie opisywanie każdego z mydełek osobno dlatego, że mają wiele cech wspólnych. Prezentują się tak:  













Pominę szczegółowe opisy co obiecuje nam producent bo możecie to przeczytać na zdjęciach, które zamieściłam. Na każdym pudełku możemy wyczytać praktycznie to samo. Przejdźmy zatem do składu.

skład mydełka konwaliowego: Sodium Palmate, Sodium Cocoate, Aqua, Glycerin, Parfum, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Sodium Chloride, Tetrasodium Etidronate, Benzyl Alcohol, Cl 77891.

skład mydełka pomarańczowego: Sodium Palmate, Sodium Cocoate, Aqua, Glycerin, Parfum, Citrus Aurantium Dulcis Peel Oil, Citrus Aurantium Dulcis Fruit Extract, Sodium Chloride, Phytic Acid, Limonene, Linalool, Geraniol, CI 77491, CI 77492, CI 77891.

skład mydełka nagietkowego: Sodium Palmate, Sodium Cocoate, Aqua, Glycerin, Parfum, Calendula Officinalis (Flower Extrakt), Ethoxydiglycol, Propylene Glycol, Butylene Glycol, Lactic Acid, Glucose, Sodium Chloride, Tetrasodium Etidronate, Benzyl Alcohol, CI 15510, CI 77891.

Opakowanie: Opakowania mydełek są ekologiczne  nie różnią się niczym prócz grafiki. Są to solidne kartonowe pudełka, z ładną ale nie powalającą grafiką, która wyraźnie mówi o tym jakiego zapachu w środku możemy oczekiwać. Każde z mydełek jest pojemności 100 g. 

Zapach: Moim faworytem jest zdecydowanie konwalia, być może dlatego, że cały rok czekam na maj by móc rozkoszować się niesamowitym zapachem białych dzwoneczków.. kupuję na straganie kilka bukietów od starszych pań by w domu rozpylić tą cudowną woń. Uwielbiam też leśne polany, na których "na dziko" kwitną konwalie.. są pod ochroną więc ich nie zrywam ale mimo brzęczących owadów lubię na chwilę stanąć i powdychać ;) To mydełko bardzo dobrze odwzorowuje zapach. To samo tyczy się i nagietka i pomarańczy.. chociaż pomarańcza wydaje mi się bardziej taką pomarańczą  ze sklepowego napoju niż z hiszpańskich pól pomarańczowych. Nagietkowy najmniej mi pasuje ale to indywidualne preferencje zapachowe. Jednym słowem mydełka genialnie pachną. 

Konsystencja i wydajność: Typowa dla tego typu produktów. Każdy powinien sam ocenić, ja często myję dłonie, pilnuję by córa też często to robiła a mydełko jest i jest.. świetnie się pienią, co uwielbiam w tego typu produktach. Nie pozostawiają po sobie tak dużo osadu jak pozostałe mydła. 

Moja opinia: Mydełka firmy Alterra są genialne. I właściwie na tym mogłabym poprzestać bo po co więcej pisać czy czytać? Lepiej samemu sprawdzić ;) Ale, że recenzja wymaga konkretów piszę dalej. Mydełka są w 100% naturalne, wykonane z olejków roślinnych a nie zwierzęcych, bez konserwantów i szkodliwych substancji i to się czuje. Pisałam to już nie raz i napiszę znowu, że jestem straszną alergiczką, moja skóra bardzo często po użyciu nowych kosmetyków woła SOS jednak nie po tych mydełkach. Nie podrażniają mojej skóry, ładnie ją oczyszczają sprawiając, że jest czysta i świeża. Myślę, że można je spokojnie stosować na różne części ciała, również do mycia twarzy. Piana jest puszysta i delikatna, dobrze się spłukuje. Zdecydowanie nie przesuszają skóry, nie sprawiają, że jest bardziej zaogniona, czerwona czy ściągnięta.. wręcz powiedziałabym, że czuję lekkie nawilżenie. Nie rozpuszczają się w mydelniczce tak łatwo jak inne tego typu produkty, wręcz przeciwnie. Podsumowując mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że warto po nie sięgnąć, nie są jakieś szczególne, bardziej tradycyjne ale sprawdzają się naprawdę świetnie. Nie raz jeszcze po nie sięgnę, wypróbuję też inne warianty zapachowe. 

Moja ocena:
5/5

Siwa

4 komentarze:

  1. Mam wersję konwaliową :)
    Pachnie przecudnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, tak, te mydełka cudownie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne są te mydelka, obstawiam konwalie:D a najlepsze w nich to ze niema niepotrzebnej chemii w srodku

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam to konwaliowe i również bardzo mi się spodobało :)

    OdpowiedzUsuń