przywitanie wiosny w stylu Grunge

Cześć!

UFFF! W końcu lekarz pozwolił nam wyjść z domu, więc zaliczyliśmy pierwszy wiosenny spacer. Pierwszy i chyba zarazem ostatni na razie bo dzisiaj za oknem śnieg :/ Do tej pory dzieci na zmianę chore były, za każdym razem Zuza coś i skądś przytargała do domu, mam nadzieję, że już spokój na dłuższy czas!

Jak tylko dostaliśmy zielone światło od lekarza nie myśląc długo ubraliśmy się i wyszliśmy, dlatego też nie doszukujcie się tutaj jakiejś specjalnej stylówy, ubraliśmy się na luzie, tak jak matka lubi najbardziej czyli na rockowo, bardziej w kierunku Grunge. Wiosna w końcu przyjdzie na dobre i my na dobre wrócimy tu na bloga, matka przeprosi aparat i będzie ganiała za dziećmi. Mówię za dziećmi bo dumnie donoszę, że Tymoteusz sam zaczął chodzić! Przy meblach chodzi mniej więcej od 7 miesiąca życia , od jakiś 2-3 miesięcy chodził przyczepiony do nogi, a teraz śmiga sam! 

A tak w ogóle to miesiąc urodzin mamy, na początku miesiąca mąż, dwa dni po nim teściowa, 11 marca Tymoteusz skończył rok a jutro Zuza skończy 3 latka! Ten czas leci jak szalony, tylko ja mam wrażenie w miejscu stoję ;) Dzieciom jeszcze urodzin nie było kiedy urządzić bo chorzy na przemian, mam nadzieję, że uda się w przeciągu dwóch tygodni coś zorganizować. 

Dość gadania, zapraszam na zdjęcia!

Zamek Krzyżacki a zarazem najpiękniejszy giżycki hotel :)

Zuza ma na sobie:

buty - ZARA

torebka - FIDO 

legginsy -calzedonia

koszula - Ralph Lauren / Second Hand 

ramoneska - H&M / Second Hand 

nauszniki - biedronka

chustka - pepco

Kochani przypominam o konkursie, jest baardzo mała frekwencja i zastanawiam się czy temat konkursu zbyt ciężki czy za dużo czasu Wam dałam na ten konkurs i się nie spieszycie? Zostało 10 dni, dobrze je wykorzystajcie, szkoda by takie nagrody Wam przepadły ;)

Zamieściłam po boku odnośnik do mojego konta na Instagramie, ostatnio tam bywamy częściej ;)

Siwa