Witajcie
Niedługo karnawał, a ja małymi kroczkami szukam już odpowiednich kosmetyków na te wyjątkowe noce. Ze względu na to, że idę na imprezę teraz część recenzji będzie poświęcona kosmetykom, które chce użyć lub szukam podobnych, które mnie usatysfakcjonują. Na pierwszy ogień idzie dziś puder ryżowy firmy PAESE. Każda z nas maskuje niedoskonałości cery, mi na
sylwestra jest potrzebny kosmetyk, który będzie pochłaniał nadmiar wilgoci,
ładnie wykańczał makijaż i dlatego dziś przetestuję dla was puder ryżowy
firmy PAESE.
Co obiecuje producent?
Puder ryżowy PAESE jest najwyższej jakości
produktem, niezwykle lekkim, jedwabistym i łatwym w aplikacji. Pozostawia na
skórze uczucie gładkości i zapewnia satynowe wykończenie makijażu.Przeznaczony
jest szczególnie do cery mieszanej lub tłustej, do stosowania na całej twarzy
lub wybranych jej partiach. W przypadku cery suchej polecany do wykańczania
makijażu
Właściwości pudru ryżowego:
- puder
cechuje silna absorpcja sebum i wilgoci, daje długotrwały efekt
zmatowienia
- doskonale
wygładza cerę,
- można
go stosować jako puder wykańczający lub podkład pod makijaż,
- przedłuża
trwałość makijażu
Skład:
ORYZA
SATIVA( RICE) POWDER, MAGNESIUM STEARATE, PARFUM, PHENOXYTHANOL,
ETHYLHEXYLGLYCERIN
Opakowanie:
Niestety nietrafione, zakręcany pojemnik o pojemności 15g. Z pojemniczka
mimo zakręcenia puder się wysypuje, w celu wydostania produktu mają nam
pomóc dziureczki, które zobaczycie na zdjęciu poniżej.
Zapach:
Delikatny, nie podrażniający.
Konsystencja i wydajność:
Biały sypki proszek. Bardzo wydajny, używam go od dłuższego czasu i
praktycznie nie widać by się zużywał
Moja opinia:
Puder używam, przeważnie na strefę T ze
względu na to, że mam cerę mieszaną. To właśnie ta strefa jest najbardziej
narażona na świecenie. Świecę się jak lampki na choince bożonarodzeniowej ;) Jak spisuje się puder ? Szczerze mówiąc już niewielka ilość produktu wystarczy by ładnie zmatowić skórę. Zdecydowanym plusem jest fakt, że po aplikacji puder absorbuje sebum, dzieje się tak jak
obiecuje producent. Wystarczy zaledwie kilka muśnięć pędzlem i moja cera przez jakieś 5-6 godzin jest matowa i delikatna, nie błyszczy się. Ten czas mnie satysfakcjonuje, długo szukałam produktu, który zmatowiłby moją twarz na tak długo. Po tym czasie zauważam, że skóra nie wygląda już tak dobrze, wtedy idę lekko przypudrować
nosek albo przykładam matujące chusteczki, które zawsze noszę w torebce. Ważnym plusem produktu jest to, iż jest
całkowicie transparentny i nie daje efektu bielenia skóry. Dzięki temu nie wyglądamy jak wampiry rodem ze Zmierzchu ;) Brak parabenów i
alergenów powoduje, że puder ten nie przesusza mi skóry nie powoduje alergii ani wyprysków co jest jego zdecydowaną zaletą.
Minusem jak wspomniałam jest jego opakowanie, niestety nie poręczne.
Moja ocena:
5-/5 (minus za opakowanie)
Stosowałyście już jakiś puder ryżowy? To jest mój pierwszy produkt tego typu ale jak
się skończy koniecznie kupię kolejny:D
Pozdrawiam
Dziurawiec
Godne wyprówania, super opis jak i fotki :)
OdpowiedzUsuńOo trzeba wypróbować
OdpowiedzUsuńFajny puder używam już drugi, jest mega wydajny
OdpowiedzUsuńkupiłam go rewelacja!
OdpowiedzUsuń