Witajcie,
Mam na imię Marta jednak znajomi mówią na mnie Dziurawiec (o
pochodzeniu ksywki wspomnę może innym razem) od dzisiaj jestem jedną z dwóch
współprowadzących tego bloga. Mam nadzieję, że się polubimy i, że
wspólnie„rozkręcimy tą imprezę” tu na blogu.
Dziś część moich współlokatorów postanowiła zrobić imprezę by
uczcić koniec sesji. Wspólnie stwierdziliśmy, że wypadałoby coś
przyszykować na przekąskę i padło na: Carpaccio z wołowiny oraz Carpaccio z
wędzonego łososia. Przyznam się szczerze, że surowe mięso nigdy mnie nie
przekonywało, może, dlatego, iż studiuję Technologię Żywności i nasłuchałam się
o mikroorganizmach występujących w jedzeniu? Coś w tym pewnie jest. Nie chcecie
jednak wiedzieć więcej o tym temacie ;) Przemogłam się dzisiaj jednak i nie
żałuję tej decyzji J.
Uczta była pyszna dlatego postanowiłam Wam na dobry początek naszej współpracy
wrzucić przepisy. Na pierwszy ogień pójdzie, więc Carpaccio z wołowiny
Składniki:
- · 30 dag polędwicy wołowej
- · garść rukoli
- · kilka kaparów
- · cebula
- · parmezan
- · sól, pieprz, musztarda
Polędwice mrozimy przez ok godzinę, zmrożoną kroimy na
plasterki ok 1 mm, jeżeli wychodzą grubsze, można je np. rozwałkować. Rozbicie
może spowodować poszarpanie mięsa a tego byśmy nie chcieli. Układamy cienkie
plasterki na talerzyku, układamy na to rukolę, cebulę, na środek trochę
musztardy, a wszystko posypujemy kaparami oraz tartym parmezanem.
Carpaccio z wędzonego łososia
Składniki:
- · wędzony łosoś
- · garść Rukli
- · kilka kaparów
- · cebula
- · cytryna
Składniki na sos:
- · 4 łyżki oliwy z oliwek
- · łyżka musztardy
- · łyżka miodu
- · łyżka soku z wyciśniętej cytryny
Sposób przygotowania:
Wędzonego łosia ułożyć na talerzyku, z rukolą, kaparami,
cebulą i cytryną. Następnie zrobić sos: wymieszać dokładnie oliwę z oliwek,
musztardę, miód, oraz sok z cytryny. Carpaccio polać sosem przed podaniem.
Dodatkowo można zaserwować chrupiące świeże pieczywo np.
bagietkę. Jeżeli ktoś się boi surowego mięsa jest na to doskonały sposób
stosowany między innymi przy jedzeniu tatara, sposób ten polega na tym by po
spożyciu surowego mięsa wypić kieliszek wódki, wtedy mamy pewność, że nic się nam
nie stanie.
Skorzysta ktoś z przepisu? A może macie swoje własne, niezawodne na
doskonałe carpaccio i chcecie się podzielić?
Ja Wam życzę smacznego,
Do usłyszenia
Dziurawiec.
Ja jestem ciekawa tego z wołowiną, bo z łososiem już kiedyś robiłam- co prawda nie tak spektakularne jak to :P
OdpowiedzUsuńFajne danie na przyjęcie gości:)
OdpowiedzUsuńLadnie wyglada, ale juz slowo "surowe" skutecznie odstrasza...
OdpowiedzUsuń